reklama
Szkoda, że nie na Belgijskiej. Burmistrz po tych dziurach by tam nie dojechał i poczułby na własnej skórze problem mieszkańców.
Jak będą drogi takie jakie są, to w podobnych sytuacjach służby mogą nie dojechać w niektóre miejsca. Dlatego trzeba myśleć o tym, aby drogi były przejezdne. Dzisiaj przy opadach deszczu niektóre drogi na zaciszu są nieprzejezdne.
Proszę napisać, że gaz wylewał się przez 2,5 godz. i nikt ze Wschowy nie był w stanie go zakręcić. A ekipa gazowników musiała z Nowej Soli przyjechać i nawet nie wiedzieli który zawór zakręcić.